XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Uprzejmość jest asertywna, a asertywność - uprzejma

Asertywność a uprzejmość. Jak będąc seniorem nie dać się zmanipulować i oszukać?

Na wnuczka czy na policjanta?

Zapewne nie raz zdarzyło Ci się czytać lub słyszeć o starszych osobach oszukanych tzw. metodą na wnuczka. Chodzi o sytuacje, gdy podszywający się pod wnuczka lub jego przyjaciela, przestępca z sukcesem wyłudzał od seniora (babci lub dziadka rzeczonego wnuczka) oszczędności jego życia. Schemat działań oszustów był bardzo przejrzysty i jednolity w wielu – często bardzo odległych od siebie – miejscowości w Polsce. Dlaczego? Bo w całej Polsce mieszkali i mieszkają uprzejmi i mili seniorzy. Osoby należące jeszcze często do tego ostatniego pokolenia, które urodziło się w II Rzeczypospolitej, w czasie wojny i tuż po niej i zostało wychowane w duchu i kulturze II RP, powiązanej m.in. z bardzo dużą odpowiedzialnością za słowo.  W tej kulturze kłamstwo czy oszustwo wiązało się z utratą honoru i społecznym wykluczeniem. Ludzie wychowani w takiej kulturze są zatem przede wszystkim niezmiernie uczciwi.

Drugim powodem, dla którego seniorzy tak często stają na celowniku oszustów jest ich dobroć i chęć pomocy. Dla większości ludzi rodzina jest największą wartością.  W momencie, gdy wartość ta staje się zagrożona – czyli w pojęciu seniora wnuczkowi grozi niebezpieczeństwo albo zaczyna dziać się krzywda – najważniejszą  rzeczą  jest temu jak najszybciej zaradzić lub przeciwdziałać. Weźmy też pod uwagę, że język, jakim posługują się oszuści w komunikacji z seniorami jest mocno nacechowany emocjonalnie: rzekomemu wnuczkowi krzywda dzieje się już teraz albo właśnie mu grozi.

Trzeci powód związany jest z samooceną i postrzeganiem samego siebie. Każdy z nas chce być postrzegany jako dobry człowiek. Dobrzy ludzie pomagają innym, zwłaszcza rodzinie. Seniorzy tak samo jak my wszyscy chcą  być postrzegani jako dobrzy ludzie. Dlatego w sytuacji, gdy ktoś potrzebuje ich pomocy i gdy są jedynymi osobami, które mogą pomóc – np. w danej chwili – takiej pomocy nie odmówią.

Czwarty powód wiąże się również z powyższym. Otóż starsze osoby są bardzo uczciwe i ze wszech miar chcą pomagać służbom dbającym o ład i porządek – policjantom, strażakom, żołnierzom,  strażnikom miejskim itp. Autorytet munduru ma bardzo duży kredyt zaufania nie tylko w najstarszym pokoleniu. Dlatego więc w sytuacji, gdy funkcjonariusz o coś seniora prosi, ów nie wyobraża sobie, aby w ogóle mógł odmówić. Stąd też wkrótce gdy okazało się, ze oszustwa „na wnuczka” już tak nie działają, przestępcy zaczęli stosować oszustwo „na policjanta”. Polegało ono na tym, że oszuści np. dzwonili do starszej osoby i przedstawiając się jako policjanci, prosili o pomoc w ujęciu groźnego przestępcy. W tym celu osoba, do której dzwoniono, miała przekazać rzekomym policjantom oszczędności swojego życia, np. jako wabik na przestępcę, wymyślonego przez rzeczywistych przestępców.

Jak się bronić przed oszustami żerującymi na dobroci seniorów?

Aby nie ulec tego typu przestępczym manipulacjom, potrzebna jest oczywiście bardzo wysoka asertywność. Czym się ona charakteryzuje? Czym w ogóle jest asertywność?

W największym skrócie asertywność to umiejętność wyrażania swojego zdania i potrzeb w sposób nienaruszający uczuć i praw innych osób.

Wielu osobom asertywność kojarzy się z agresją. To często efekt niewłaściwych szkoleń jeszcze z lat 90. i pierwszej dekady po roku 2000, gdy trenerzy i szkoleniowcy uczyli ludzi jak odmawiać. W tym np. jak odmawiać wykonania obowiązków, które do nas nie należą, ale także jak odmówić udzielenia pomocy drugiej osobie. Często, mimo jak najlepszych chęci, porady te wyglądały dość pokracznie, a uczone w tych czasach sposoby odmowy zawierały elementy agresji. Starsi ludzie, wychowani w kulturze uprzejmości, nieodmawiania innym pomocy itp. nie potrafili przyswoić rzekomo asertywnych formuł, a tym bardziej stosować ich w codziennym życiu, gdyż brzmiały one dla nich zbyt nieuprzejmie. Tym samym, używając takich sformułowań seniorzy obawiali się, że sami będą postrzegani przez innych jako osoby nieuprzejme.

Tymczasem prawdziwa asertywność  jest siostrą uprzejmości, a same odpowiedzi asertywne to prawdziwe spectrum rozpościerające się od bardzo, bardzo uprzejmych i miłych do zdystansowanych i chłodnych form odpowiedzi.

Podstawą (prawdziwie) asertywnej (czyli automatycznie uprzejmej) odpowiedzi jest użycie słowa „Rozumiem”. Mówiąc „rozumiem” okazujemy empatię dla naszego rozmówcy, który znalazł się w niekomfortowej sytuacji. Nastepnie ,możemy powiedzieć „i współczuję”, czyli łącznie: „rozumiem i współczuję”. Następnie dodajemy tę cześć wypowiedzi, która stanowi o ochronie naszego bezpieczeństwa: „jednak najpierw skonsultuję się z rodziną” albo „jednak najpierw porozmawiam z rodziną” lub „jednak najpierw wykonam telefon na policję sprawdzający pana wiarygodność” itp. Już sama deklaracja gotowości podjęcia działania w jakikolwiek sposób weryfikującego działanie oszustów podziała na nich ostudzająco. Oczywiście, w sytuacji zagrożenia tego typu oszustwem nie trzeba w ogóle nic deklarować. Wystarczy rozłączyć się i zadzwonić na policję. Albo przynajmniej do jakiejś bliskiej osoby i poinformować o całym zajściu.

Jak złożyć zawiadomienie o przestępstwie?

Zawiadomienie o przestępstwie najlepiej jest złożyć osobiście w jednostce policji lub prokuratury właściwej dla miejsca popełnienia przestępstwa. Osobiste złożenie pozwala od razu zostać przesłuchanym w charakterze świadka i złożyć podpis pod protokołem. W sytuacji, gdy padliśmy ofiarą przestępstwa ściganego jedynie w trybie prywatnoskargowym, czyli z oskarżenia prywatnego będziemy mogli też dzięki osobistej obecności złożyć wniosek o ściganie karne (w przypadku przestępstw ujętych w  kodeksie karnym lub żądanie ścigania (w przypadku wykroczeń). Składając zawiadomienie o przestępstwie musimy mieć przy sobie dokument ze zdjęciem, czyli dowód osobisty, prawo jazdy, paszport lub książeczkę wojskową. Zawiadomienie o przestępstwie można złożyć również listownie lub mailowo do jednostki policji albo prokuratury właściwej dla miejsca zdarzenia. 

W zawiadomieniu należy napisać jak najwięcej informacji na temat zgłaszanego przestępstwa, takich jak:

  • Dokładny opis tego, co się stało, w jaki sposób, kiedy i gdzie,
  • Kto był sprawcą przestępstwa 
  • dane kontaktowe osoby zgłaszającej, tj. imię, nazwisko, telefon i adres oraz podpis

W zgłoszeniu należy też podać nazwę i adres jednostki policji lub prokuratury, do której wysyłamy zgłoszenie.

A w jaki sposób, nie tracąc wizerunku osoby uprzejmej i z klasą, bronić się przed niechcianymi zakupami?

Nieuczciwi sprzedawcy próbujący sprzedać seniorom za zatrważające ceny niepotrzebne im produkty o pseudo-leczniczym działaniu wykorzystują do tego różne techniki wywierania wpływu społecznego. Jednym słowem: manipulują.

Manipulacje te polegają głównie na wykorzystaniu tzw. mechanizmu wdzięczności. Jest to mechanizm stosowany m.in. podczas sklepowych degustacji. Kiedy zostajemy poczęstowani kawałkiem czekolady, kubeczkiem kawy  itp. czujemy wdzięczność i chcąc ją okazać kupujemy całą czekoladę czy całą paczkę kawy. Ten sam zabieg stosują sprzedawcy w sklepie spożywczym czy mięsnym krojąc np., kawałek wędliny i podając nam do spróbowania. Zapytani czy nam smakowało uprzejmie potwierdzimy i tym samym czujemy się zobowiązani, by daną wędlinę kupić. Oczywiście, warto wspierać lokalny handel, zwłaszcza małe, osiedlowe sklepy, jednak w przypadku zakupów, na które nie wyrażaliśmy zgody powinniśmy zachować wysoką asertywność. Niektóre nieuczciwe firmy wabią seniorów na tanie wycieczki autokarowe, np. do znanego sanktuarium lub uzdrowiska, podczas których robią prezentację garnków lub pościeli. Są one horrendalnie drogie, nieadekwatnie do ich rzeczywistej wartości i najczęściej sprzedawane w systemie ratalnym. Seniorzy czując wdzięczność za tanią wycieczkę niejednokrotnie podpisują umowy na ratalny zakup. Dodatkowo organizatorzy wyjazdów wywierają presję na seniorach by kupili te produkty, wśród uczestników wycieczki mają swoich „agentów”, którzy z entuzjazmem pierwsi dokonują zakupu, chwaląc „wyjątkową okazję” itp. .

Zgodnie z prawem konsumenckim mamy zawsze dwa tygodnie na odstąpienie od umowy. Jeśli jednak czas ten minął, ale nie minęły dwa lata od sprzedaży, możemy żądać odstąpienia od umowy powołując się na art. 388 Kodeksu cywilnego, który mówi:

 § 1. Jeżeli jedna ze stron, wyzyskując przymusowe położenie, niedołęstwo lub niedoświadczenie drugiej strony, w zamian za swoje świadczenie przyjmuje albo zastrzega dla siebie lub dla osoby trzeciej świadczenie, którego wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa w rażącym stopniu wartość jej własnego świadczenia, druga strona może żądać zmniejszenia swego świadczenia lub zwiększenia należnego jej świadczenia, a w wypadku gdy jedno i drugie byłoby nadmiernie utrudnione, może ona żądać unieważnienia umowy.

§ 2. Uprawnienia powyższe wygasają z upływem lat dwóch od dnia zawarcia umowy.

Dla skuteczności takiego żądania kluczowe jest spełnienie łącznie dwóch przesłanek:

  • cena towarów odbiega znacznie od ich wartości rynkowej (nieadekwatność świadczeń),
  • osoba zawierająca umowę jest osobą w podeszłym wieku, brakuje jeja doświadczenia o.

W celu rozwiązania takiej umowy warto też poradzić się funkcjonującego przy urzędach miast powiatowych rzeczników praw ochrony konsumenta.

Jednak zawsze łatwiej niż unieważnić szkodliwą dla nas umowę jest jej po prostu nie zawierać. I tu z pomocą  przychodzi nam asertywność, w zgodzie z którą możemy udzielić następujących odpowiedzi:

Dziękuję, nie jestem zainteresowana/y.

W sytuacji, gdy jesteśmy nadal nagabywani na zakup możemy powiedzieć:

Proszę uszanować moją decyzję. Nie jestem zainteresowana/y. 

Jeśli nachalna sprzedaż odbywa się przez telefon, powiedzmy:

  • Proszę przestać nalegać, za chwilę odkładam słuchawkę.

Jeżeli natomiast próbę dobrania się do naszego portfela podejmuje ktoś z rodziny, możemy powiedzieć:

Rozumiem, że masz potrzebę, ale niestety nie mogę  Ci pomóc, ponieważ sam/ai potrzebuję pieniędzy. Proszę uszanuj moją decyzję.